czwartek, 13 października 2011

Pioseka patriotyczna - "Czuwaj wiaro!"

11 listopada przypada Święto Niepodległości Polski. To ważne święto dla każdego Polaka. Warto przypomnieć je np. piosenką.

Znakomite piosenki z okresu Powstania Warszawskiego śpiewa zespół "Dzieci z Brodą" - płyta pt.:"Czuwaj wiaro!" To propozycja nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych. Piosenki w pięknym dziecięcym wykonaniu i znakomitych aranżacjach poruszą każde serce i zachęcą do śpiewania. Melodie, jak zawsze w przypadku tego zespołu, są lekkie i pozbawione patosu. Piosenka patriotyczna bowiem, nie musi być patetyczna. Poważne tematy, jak śmierć, krwawe walki i codzienność wojennego życia przekazano tutaj słowami i prostotą dziecka.




Warszawskie dzieci - Dzieci z Brodą

Nie złamie wolnych żadna klęska,
Nie strwoży śmiałych żaden trud
– Pójdziemy razem do zwycięstwa,
Gdy ramię w ramię stanie lud.

Refren: Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
Powiśle, Wola i Mokotów, Ulica każda, każdy dom
– Gdy padnie pierwszy strzał, bądź gotów, Jak w ręku Boga złoty grom.

Refren: Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!


Od piły, dłuta, młota, kielni –
Stolico, synów swoich sław,
Że stoją wraz przy Tobie wierni,
Na straży Twych żelaznych praw.

Refren:
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!

Poległym chwała, wolność żywym,
Niech płynie w niebo dumny śpiew,
Wierzymy, że nam Sprawiedliwy,
Odpłaci za przelaną krew.

Refren:
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!


Sanitariuszka Małgorzatka- Dzieci z Brodą

1. Przed akcją była skromną panną,
mieszkała gdzieś w Alei Róż,
miała mieszkanko z dużą wanną,
pieska pinczerka, no i już.
I pantofelki na koturnach,
i to, i owo, względnie, lub...
Trochę przekorna i czupurna,
i tylko 'Mewa' albo 'Klub'.
Na plażę biegła wczesnym rankiem,
aby opalić wierzch i spód.
Dzisiaj opala się junakiem
i razem z nami wcina miód.

Ref. Sanitariuszka 'Małgorzatka',
to najpiękniejsza, jaką znam.
Na pierwszej linii do ostatka
promienny uśmiech niesie nam.
A gdy nadarzy ci się gratka,
że cię postrzelą w prawy but,
to cię opatrzy 'Małgorzatka'
słodsza, niż przydziałowy miód.

/ instrumental /

2. Ta 'Małgorzatka', to unikat:
gdym na Pilicką dzisiaj wpadł,
czytała głośno komunikat,
a w dali głucho walił piat.
Tak jakoś dziwnie się złożyło,
że choć nie miałem żadnych szans,
niespodziewanie przyszła miłość,
jak amunicja do pe-panc.
Idylla trwałaby do końca,
lecz jeden szczegół zgubił mnie.
Dziś z innym chodzi po Odyńca,
bo on ma stena, a ja nie.

Ref. Sanitariuszko 'Małgorzatko',
jakże twe serce zdobyć mam?
Choć sprawa wcale nie jest gładka,
już jeden sposób dobry znam:
Od 'Wróbla' dziś pożyczę visa
i, gdy zapadnie ciemny mrok,
pójdę na szosę po "tygrysa" -
w ręce 'Małgosi' oddam go!



Piosenki pochodzą m.in. z polskiego filmu muzycznego "Zakazane piosenki" – 1946r reż. Leonard Buczkowski.

Siekiera motyka
Siekiera, motyka, styczeń luty,
Niemiec z Włochem gubią buty.
Siekiera, motyka, linka, drut,
I pan malarz jest kaputt.

Siekiera, motyka, piłka, szklanka,
W nocy nalot, w dzień łapanka.
Siekiera, motyka, piłka, gaz,
Uciekajmy póki czas.

Siekiera, motyka, żandarm, buda,
Każdy zwiewa gdzie się uda.
Po co siedzieć w cytadeli
Albo w jakiejś innej celi.

Siekiera, motyka, piłka, deska,
Ta ulica Skaryszewska.
Siekiera motyka i dwie deski,
Już jesteśmy na Skaryszewskiej.

Jak tu być i o czym śnić,
Hycle nam nie dają żyć.
Wszak kultura nie zabrania robić takie polowania.



Siekiera motyka, piłka, szklana.
W nocy nalot w dzień łapanka.
Siekiera motyka, piłka, gwóźdź.
Masz górala i me puść.

A jak nie masz tysiąć złotych
to wyjeżdżasz na roboty.
Siekiera motyka, piłka, linka,
Tutaj Kurpy tam Treblinka.

Już nie mamy gdzie się skryć,
Hycle nam nie dają żyć.
Po ulicach gonią wciąż, Patrzą kogo jeszcze wziąć.

Bo przecież kultura nie zabrania
Robić takie polowania
I widocznie z nimi źle
Kiedy za nas biorą się.

Siekiera, motyka, piłka, alasz.
Przegrał wojnę głupi malarz.
Siekiera, motyka, piłka nóż.
Przegrał wojnę już, już, już.

Siekiera, motyka, gaz i prąd
Kiedyż oni pójdą stąd.
Siekiera, motyka, prąd i gaz,
a żeby w was piorun trzasł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz